wtorek, 18 września 2012

Jeśli to kolor czerwony to zapłace więcej ;)


Chyba każdy wie jak działają serwisy aukcyjne typu allegro.pl lub ebay.com, a większość z nas na pewno wystawiała jakiś przedmiot celem sprzedaży go po jak najwyższej cenie. Dla amatorów wyprzedaży własnej szafy nie ma szczególnego znaczenia jak wygląda jej aukcja byle by załączyć dobre zdjęcia. Osoby (lub firmy) wystawiającej przedmioty zwracają większą uwagę do całości, tak aby ich aukcje wyglądały na profesjonalne i w większości stosują własne szablony. 
Dziś więc mała podpowiedź dla wszystkich sprzedających "cosik" na aukcjach internetowych na licytacji.

Według badań profesora Rajesha Bagchi z Virginia Polytechnic Institute i Amara Cheem z University of Virginia- wystawienie na internetowej aukcji przedmiotu na czerwonym tle spowoduje, że mamy szansę sprzedać go drożej! Teza ta została uzasadnia przeprowadzonym eksperymentem, w ramach którego badacze wystawili 2 aukcje z grą Nintendo. Na jednej aukcji widoczna była gra na czerwonym tle, a na drugiem na niebieskim. Ot tak w prosty sposób dowiedzieliśmy się, że kolor czerwony tak wpływa na kupującego, że w drodze licytacji jest gotowy zapłacić więcej za produkt. Profesor Bagchi tłumaczy dane zjawisko wpływem koloru czerwonego (który wywołuje agresje) na nieświadomego licytującego, który pod wpływem koloru, bardziej chce wygrać i proponują wyższą kwotę za dany przedmiot.

 Przykład ten powinien dać do myślenia wszystkim marketerom, którzy lekko ignorują temat znaczenia i wpływu danego koloru na zachowania człowieka.

Dla mnie ta wiedza jest bardzo cenna i często wykorzystywana, a przykład z wystawieniem danego przedmiotu na czerwonym tle na pewno wykorzystam przy letniej wyprzedaży mojej szafy na allegro.pl ;)

czwartek, 30 sierpnia 2012

Wprowadźmy nowe logo! Najlepiej te z przed 18 lat

W tym sezonie to już chyba moda. Kolejny gigant odświeża swój wizerunek zmieniając m.in. logo. Co prawda ostatnio ten trend zapanował w branży bankowo- finansowej, ale do tego grona pragnie dołączyć firma Microsoft- największy na świcie potentat z branży technologii informacyjnej, producent m.in.. systemu operacyjnego Microsoft Windows oraz oprogramowania Microsoft Office.
Od 1975 roku firmie towarzyszyło poniższe logo
  Coraz większe wymagania klientów dotyczące produktów informatycznych oraz rosnąca w siłę konkurencja wymuszają powstawanie nowych rozwiązań i ulepszanie oraz dostosowanie już istniejących produktów do potrzeb rynku. Nie od dziś wiadomo, że szeroko pojęta branża IT to najbardziej rozwijająca się branża. W sumie to trzeba by było się zastanowić czemu tak późno Microsoft stawia na rebranding.
Według Jeffa Hansena (generalny manager ds. strategii marki), który pierwszy upowszechnił logo na swoim blogu, to właśnie czas i przełomowe zmiany gruntują rewolucyjne zmiany Microsoftu

- Minęło 25 lat od kiedy Microsoft zaktualizował swoje logo. Teraz jest jednak idealny czas na zmiany. To dla nas niezwykle ekscytujący rok, ponieważ przygotowujemy nowe wersje niemal wszystkich naszych produktów.

Zmiany w logotypie Microsoft nie są tak naprawdę rewolucyjne. Już na pierwszy rzut oka widać, że dużo się nie zmieniło. Pozostała kolorystyka, pozostały kwadraty, znikł tylko ich "pofalowany" kształt imitujące flagę na wietrze ;) Cztery"kafelki" są przeznaczone do wyrażania zróżnicowanego portfolio produktów firmy. Napis "Microsoft" został napisany czcionką Segoe, która jest dobrze znana z produktów i komunikacji marketingowej firmy.


Według pomysłodawców Lifting marki jest krokiem unowocześnienia działań i funkcjonowania firmy postępującej z duchem czasu. Ciągła ewolucja asortymentu firmy powinna mieć wizualne odzwierciedlenie swoich zmian.Według autorów- logotyp do symbol świeżości i nowoczesności. Jego zadaniem jest akcentowanie nowego początku jaki nadchodzi dla całego Microsoftu.
Jednak wielbiciele firmy mogą czuć się trochę oszukani. Onet.pl donosi, ze wykorzystywane w logotypie symbole znane dotąd z loga systemu Windows były już wykorzystywane przez firmę w 1995 roku przy premierze systemu operacyjnego Windows 95. Wtedy każdą ulotkę czy reklamę nowego systemu ozdabiano "nowym" logotypem Microsftu


Kiedy wrócimy do roku 1995 i premiery systemu operacyjnego Windows 95 zauważymy coś niezwykle ciekawego. Każda reklama debiutującego wtedy systemu miała widoczne "nowe" logo Microsoftu. Cztery prostokąty, każdy w takim samym kolorze, jak w obecnym logo firmy.
Nowy logotyp oficjalnie obowiązuje od 23.08.2012, ale już widać po szumie w Internecie, ze nie za bardzo przypadł do gustu internautą, a już na pewno stwierdzenie "rewolucyjne logo".



niedziela, 17 czerwca 2012

Pokaż "kotku" co masz w środku


Wchodząc do sklepu większość z nas, wbrew pozorom, nie wie co chce kupić. Najnowsze badania pokazują, że 70% konsumentów dokonuje zakupów na podstawie impulsu rodzącego przed sklepową półką. Taki stan jest pożywką dla działań oddziaływujących na naszą podświadomość lub przyciągających naszą uwagę. Jakie więc czynniki decydują, że kupujemy akurat ten produktu a nie inny?
Uniwersalna teza, mówiąca że „najważniejsze jest pierwsze wrażenie” ma również przełożenie w działaniach handlowych. Najnowsze wyniki szacują, że produkt na zwrócenie uwagi konsument ma tylko 0,06 sekundy! Dlatego też obecnie opakowanie produktów odgrywa coraz istotniejszą rolę w działaniach komunikacyjnych. Choć tylko ok. 35% klientów deklaruje, że opakowanie wpływ w istotny sposób na decyzje o zakupie produktów to jednak wiadomo jest , że identyfikują oni  daną markę przez pryzmat kolorystyki, kształtu, etykiety zastosowanej na opakowaniu produktu.
W czasach kiedy półki sklepowe uginają się pod ciężarem towaru, a konsument ma do wyboru np. 8 marek ketchupu czy 15 rodzai soczków często to wyróżniający design opakowania staje się sposobem na budowanie przewagi konkurencyjnej  i wypromowania marki.
Projektując opakowanie dla danego produktu należy pamiętać o trzech jego głównych funkcjach: ochronną, użytkową i reklamową. O ile funkcja ochronna jest ważna ze względów logistycznych, to funkcja użytkowa i reklamowa jest polem do popisu dla kreatywnych teamów marketingowych oraz utalentowanych grafików w przedsiębiorstwie. Efekt ich pracy ma działać na psychikę konsumenta w sposób, który przyczyni się do świadomego lub podświadomego wyboru towaru spośród wszystkich oferowanych produktów zaspakajający tą samą potrzebę. Całość kreacji opakowania budują w świadomości klienta wyobrażenie o jego jakości i tym samym wywołują chęć jego posiadania. W efekcie opakowanie musi najsilniej oddziaływać na wzrok oraz zmysł dotyku.
Od 1035 roku, kiedy to pojawiła się pierwsza zmianka o opakowaniach produktów (Perski podróżnik zapisał, że owoce i warzywa na targowisku w Kairze są zawijane w papier)  opakowanie przeszyły ogromną ewolucje dziś postrzeganą nawet jako wyraz sztuki artystycznej. Dziś kto nie wyróżnia się z tłumy przegrywa walkę o konsumenta, dlatego firmy często rezygnują z praktycznych i ekonomicznych opakowania na rzecz innowacyjnych kształtów,  kreatywnych etykiet, zaskakujących kolorów.
Niestety w Polsce nie ma ciekawych przykładów opakowań dlatego postanowiłam zestawić atrakcyjne kreatywne opakowania z opakowaniami leaderów danego produktu na rynku w Polsce. Sami oceńcie czy kreatywne opakowania zwracają waszą uwagę i skłaniają do zakupu.







wtorek, 15 maja 2012

PZU- dobra zmiana, źle ukazana





Jeśli choć jest dobre to po co to zmieniać? ...aaaa z różnych przyczyn. Przede wszystkim aby było lepiej! Ciągły rozwój usług i produktów silnie oddziałuje na pozycję przedsiębiorstwa i rynek. Do tych najbardziej konkurencyjnych zdecydowanie możemy zaliczyć rynek ubezpieczeń. Dlatego głośno dzisiaj o rebrandingu grupy ubezpieczeniowej PZU, która odświeża swój wizerunek.
Nowe logo i nowa identyfikacja wizualna we wszystkich przekazach i placówkach pochłonie ok. 25 mln zł i zakończy się do końca sierpnia


Podstawą rebrandingu jest nowe logo, które w historii firmy zmieniało się już czterokrotnie.

Nowe logo, wyłonione z konkursu zorganizowanego przez ubezpieczyciela, nawiązuje do wcześniejszych logotypów. Nowa grafika jest rozświetlona i daje poczucie nowoczesności i trójwymiarowości


Rebrandingowi towarzyszy kampania reklamowa "Zmieniamy się na dobre", która według autorów z humorem i z dystansem mierzy się ze swoim zbiurokratyzowanym wizerunkiem. Negatywne stereotypy gromadzą się w postaci Molocha (zagrany przez Janusza Rewińskiego), który zagubiony jest w unowocześnionej rzeczywistości funkcjonowania PZU.
O to spoty promujące


Kampania rozpoczęła się 12 maja w telewizji, internecie, prasie i na outdoorze, a potrwa do końca lipca. Kreację reklam przygotowały agencje PZL i K2 Internet (zakup mediów- Starlink i ACR)

 Firma PZU jest najbardziej rozpoznawalnym ubezpieczycielem na rynku.Dobrze ugruntowana pozycja nigdy nie wymagała szaleńczej kreatywności towarzyszącej młodym, przebijającym się na rynek firmą.
Także w tym przypadku nie ważna jest wzrost ilości świadczonych usług,a sama informacja o zmianę loga. Spot skupia się więc bardziej na stereotypach niż rozwiązaniach jakie wprowadzono w funkcjonowanie firmy. Widz w większości zapamiętuje postać molocha niż realne korzyści dla niego wynikające ze zmiany w PZU. Jak dla mnie kampania ma na celu pokazanie, że "coś się dzieje" niż "hej, jesteśmy nowocześni i dopasujemy się do twoich potrzeb". W efekcie nudny przekaz i podkreślanie roli molocha w reklamie, jeszcze bardziej wiąże markę PZU z biurokratyzacją i wielką korporacją działającą na masową skale.

Kreacja kampanii w kilka dni od emisji w większości zbiera negatywne opinie w Internecie. Nowe logo jest nie akceptowane przez ok. 83% internatów oddających głos pod filmikiem obrazującym zmianę logotypu. Trochę lepiej ma się spot reklamowy tylko lub aż 50% osób ocenia go pozytywnie choć komentarze zostawiane pod filmem nie pozostawiają suchej nitki na samo funkcjonowanie grupy ubezpieczeniowej, które dalej jest powolne i wiąże się z papierkową robotą pokrzywdzonego.




czwartek, 26 kwietnia 2012

Zakazana czy dozowolna?!?

 Witajcie
co powiedzie na taką reklamę? Dokładnie chodzi o bilbord reklamujące wyprzedaże w podwarszawskim centrum Maximus z hasłem "Opuszczamy na maxa!" oraz z wizerunkiem damskich nóg i majtek.


Czy ta kreacja was oburza? Okazuje się, że minimum 705 osób czuje się urażona takim przekazem. Taka bowiem liczba skarg wpłynęła w 2011 roku do Komisji Etyki Reklamy w Polsce czyniąc tą reklamę numer I w rankingu bulwersujących kreacji w ubiegłym roku. Liczne protesty indywidualnych kobiet, związków i organizacji pozarządowych spowodowała rozpatrzenie pozytywnie skarg i wycofanie reklamy.
W związku z tym przypomina mi się inna sprawa z 2010 roku gdzie choć reklama na pierwszy rzut oka jest podobna to ta, zdaniem Komisji Etyki Reklamy, nie obraża kobiet ani nie ma podtekstu erotycznego .... może zostawię to bez komentarza ;)




O etyce w reklamie można by napisać tomy książek, a i tak nie wyczerpano by tematu. Związane jest to z dużą kreatywnością osób chcące wypromować swój produkt bądź usług. do tego zaś najlepszym narzędziem jest kontrowersyjny przekaz. Zakazane reklamy to takie, które najczęściej dotyczą płci w reklamie bądź wprowadzają w błąd reklamoodbiorców



W sumie do Związku Stowarzyszeń Rady Reklamy wpłynęło 1 053 skargi w tym 1 050 od konsumentów oraz 3 od przedsiębiorców. Dużo? Dzieląc to na rok działalności przypada niecałe 3 reklamy na dzień. Dodając do tego, że wszystkie skargi dotyczyło tylko 180 różnych przekazów wydaje się, że pani i panowie z urzędu nie mieli dużo do roboty ;) I tak tylko/lub aż 811 przypadkach Komisja zgadzała się z skargami wynikającymi z naruszenia kodeksu etycznego, 60 skarg zostało odrzuconych, a 17 reklam musiało wprowadzić zmiany w kreacji w celu usunięcia naruszeń.

Trochę danych i trochę wykresów 

Duża ilość skarg na dwie reklamy- bilbord Centrum handlowe Maximus (705 skarg- 67%) oraz reklama internetowa "obiecujące domeny" home.pl (70 skarg 7%)- mocno zachwiały strukturą mediów oraz branż kampanii oprotestowanych, powodując, że na przekazy reklamowe w kategoriach "handlu" oraz "internetu" najczęściej występowały oburzające reklamy.



Jednak stosunek do przekazów reklamowych wciąż się zmienia. Przyzwyczajamy się do golizny zaś większą uwagę zwracamy na dyskryminację i agresywność.
– Od kilku lat wyraźnie widać zmianę nastawienia Polaków do pewnych treści w reklamie. Jeśli skarżą się na takie, które zawierają podtekst erotyczny, to raczej wskazują na seksizm lub dyskryminację, a nie na inne treści – podsumowuje pracownik Komisji Etyki Reklamy.

Świadomość konsumentów wzrasta, jednak z roku na rok przybywa coraz więcej reklam oraz skarg na nie. Od 2007 widoczny jest wzrost. Wyjątkiem jest właśnie rok 2011 gdzie protestów było aż o prawie 400 mniej niż 2010 roku. Jednak myślę, że ten wyjątek podkreśla tylko regułę wzrostu.



Poniżej przypominam najbardziej bulwersujące reklamy

2010 rok- plakat z zapowiedzią filmu "Łatwa dziewczyna"



2010 rok- kampania Media Markt "Nie rób sceny, liczą się ceny"



 2009 rok- kampania promująca magazyn "Playboy" z fotografią Anny Muchy na okładce


2008 rok- kampania marki odzieżowej "House"




2008 rok- kampania telefonii komórkowej Mobilking


2007 rok- kampania szczepionek "Stop Pneumokokom"


Reklamy wykorzystujące podteksty erotyczne wciąż cieszą się największą popularnością. Ogólnie wiadomo jest, że "sex się dobrze sprzedaje". Niestety mało kreatywni właściciele małych firm za wszelką cenę chcąc zwrócić na produkt, wykorzystują tą zasadę zlecając reklamę, której przekaz reklamowy jest po prostu żałosny i wychodzi poza granice dobrego smaku. Zbiorem reklam wykorzystujący trik "dam gołą babę to się sprzeda!" jest blog i strona www.szczuciecycem.blox.pl